[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czyżbyczuł się odrzucony? Chyba nie ona była tego powodem? Przepraszam cię.Ale teraz moja kolej na obawy przed przywiązaniemsię. To może ja będę umiał cię nauczyć, jak sobie z tym radzić.Niektórerzeczy nie mogą trwać wiecznie.Czasem trzeba po prostu brać życie takim,jakim jest.Miał rację.Ale jednocześnie się mylił.Czasem należało bronić dostępudo swojego serca, żeby potem nie cierpieć. Ja już nie wdaję się w romanse.A na pewno nie w takie bezwzajemnego zaangażowania. Czy to musi być od razu zaangażowanie długoterminowe? Lubię mieć przynajmniej taką nadzieję.Moje dwa ostatnie związkitrwały po kilka lat.Oczywiście zakończyły się rozejściem, ale przynajmniej sięstarałam. Moje nigdy nie trwają długo.Ale też nie mówię, że nie byłbym zdolnydo długoterminowego zaangażowania.Myślę, że to mogłoby się przydarzyć.Susan skinęła głową ze zrozumieniem.Przypomniała sobie, jak mówił, żepewnego dnia chciałby mieć żonę i dziecko. Może jednak wcale nie jesteś taki zdystansowany.50RS  Jak mogę być zdystansowany, skoro padam do twoich stóp, kobieto? Bo ciebie interesuje tylko seks. Przecież zgodziłem się na przyjazń, prawda? Zgodziłeś. I faktycznie, zmienił się w bardzo fajnego przyjaciela, wkogoś z kim można było szczerze porozmawiać i komu można było sięzwierzyć. Chcesz porozmawiać o Cathy? Może to ją pokroisz na kawałki, zamiastmnie. I obniżymy trochę poziom ciśnienia między nami, co? Bardzo chętnie. Susan wzięła kęs enchilady, której jeszcze nie tknęła i ucieszyła się, żewrócił jej apetyt.Cathy była powodem przyjęcia jego zaproszenia na obiad.Amber też. Dobrze, to opowiedz mi, co o niej wiesz. Ma chyba czternaście lat i pochodzi z Kalifornii. Z północnej Kalifornii? Nie.Z południowej.Z okolic Los Angeles.Nie jestem pewien,dlaczego jej rodzina przeprowadziła się do Teksasu.Mieszkają tu od okołosześciu miesięcy.Jej ojciec jest ogrodnikiem na ranczu.Zajmuje się szklarnią. Jakim jest człowiekiem? Jak go oceniasz? Wygląda na porządnego człowieka.Ciężko pracuje.Można z nimpogadać, mimo że jest starszy.Jest mniej więcej w wieku Ryana. A matka Cathy? Ma czterdziestkę na karku.Nie pracuje.Prowadzi dom.Opiekuje się zdoskoku dzieciakami pracowników rancza.Dlatego właśnie zajmowała sięsynkiem Amber, gdy chcieliśmy gdzieś wyskoczyć.Miała referencje jakoopiekunka. Czy Cathy ma rodzeństwo?51RS  Jeszcze nie, ale jej matka jest w ciąży. Męski uśmiech poważaniarozlał mu się na ustach  Okazuje się, że ten starszy facio ma niezłą parę.Susan przewróciła oczami. Powiedział prawdziwy mężczyzna.Ethan nadal uśmiechał się w takisam sposób. Co mogę więcej powiedzieć? Gdy się o tym dowiedział częstował nascygarami.Był bardzo dumny.Okazało się, że Cathy miała szczęśliwą rodzinę, ale wrażenie zewnętrznemogło być mylące. To dlaczego Cathy jest buntowniczką? Czy może być zazdrosna o to, żejej rodzice będą mieli malutkie dziecko? A może jest tym skrępowana? Nie wiem.Ale sądzę, że ona bardziej woli zajmować się zwierzętami,niż przejmować się ludzmi.Ona udaje, że Chocolate ją wkurza, ale widziałem,jak przynosi mu przysmaki.I zanim idzie do szkoły rano, przynosi koniommarchew. Może właśnie tą drogą będę mogła do niej dotrzeć.Może obydwojemoglibyśmy. Ten dzieciak nie chce, żeby ktokolwiek wciskał się w jej życie.Jestsamotnicą. Panną, która woli zwierzęta niż ludzi.Zupełnie jak ty, gdy byłeś młody. No dobrze.Zrobimy tak, jak chcesz.Następnym razem, gdy ją znowuzobaczysz, zapytaj, czy chce ze mną się przejechać po farmach na wizytyweterynaryjne. Z tobą? Mówisz poważnie? Na prawdziwe wizyty kontrolne? Tak, ale ty też musiałabyś wtedy z nami pojechać. Dobrze, pojadę.52RS Popatrzyli na siebie przez stół.Jak przyjaciele, pomyślała Susan.I jakzbawcy zagubionej nastoletniej duszy.A jeśli nie duszy Cathy, to przynajmniej swoich własnych.53RS ROZDZIAA PITYEthan wszedł do stajni i podszedł do pierwszego szeregu boksów dlakoni.Wieczorny obiad z Susan skończył się bardzo przyjemnie; Ethan myślał oniej cały wieczór, nie mogąc się doczekać następnego dnia, by znowu móc jąspotkać.Rankiem pojawił się na ranczu  Dwie Korony" krążąc dookołazabudowań i mając nadzieję, że nie zawiedzie go intuicja, która go tuprzywiodła.I faktycznie, kilka minut pózniej zobaczył Susan przy boksie Serene.Ethan nie chciał zdradzić swojej obecności i tylko obserwował ją z pewnejodległości.Karmiła klacz ćwiartkami jabłek, które ta z wielką przyjemnościąpożerała.I gdy koń trącił ją nosem, prosząc o kolejny kawałek, Susanroześmiała się i uległa łakomstwu Appaloosy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl