[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ja cito mówię, Gajuszu Juliuszu Cezarze, odebrałeś innym ochotę na pisanie, gdyż nie ma nicprzyjemniejszego w historii niż czysta i klarowna zwięzłość.Cezar podnosi głowę.- Przyjdź do senatu - mówi za całą odpowiedź - i wygłoś mowę za pokojem.Ciebieposłuchają.Cyceron mizdrzy się:- Czy będę mógł powiedzieć wszystko, co uznam za słuszne? - Jak mógłbym sięośmielić komuś takiemu jak ty wydawać instrukcje?Cyceron potrząsa głową.- Nie możesz się zgodzić, jeśli powiem, że senat nie powinien udzielać cipełnomocnictwa na wyjazd do Hiszpanii ani na wyprawę wojskową do Grecji.Ani gdy będęopłakiwał losy Pompejusza.Sam widzisz, że lepiej będzie, jeśli tu pozostanę.Cezar wstaje.Chce wydawać się obojętny, a nawet pogardliwy.- Twój ogród jest pełen kwiatów, Cyceronie! Ale będziesz może żałował, że nieprzyjechałeś wdychać woni Rzymu.Czuje, że Cyceron jest zakłopotany, obawia się, że wykazał nadmierną ostrożność.Pochwili gospodarz się opanowuje.- Jestem tylko ogrodnikiem, przycinam zdania tak, jak inni krzaki róży.Cezar odchodzi.Chce, by Cyceron drżał o swoje bezpieczeństwo.- Zwrócę się do innych doradców - ucina rozmowę Cezar.Odchodzi, nie odwracającsię więcej.Wie, że zachowanie Cycerona jest zapowiedzią postawy senatorów, którzy pozostaliw Rzymie.Będą robić uniki, bo nadal obawiają się Pompejusza.Przyłączą się dopiero wtedy,gdy Pompejusz zostanie pokonany.Cezar wkracza teraz do Rzymu, który opuścił blisko dziesięć lat temu.Ma wrażenie,że chodzi tylko o pewien przejściowy etap.Musi się bowiem spieszyć z pokonaniemPompejusza, inaczej nigdy nie zdobędzie władzy w Rzymie, nawet gdyby zamieszkał wmieście, a jego żołnierze dyktowali tu prawo i nawet gdyby obsadził wszystkie urzędy swoimistronnikami.Dopóki miecz Pompejusza nie zostanie ostatecznie złamany, ostrożni i tchórze,czyli w sumie niemal wszyscy, nie będą uznawać Gajusza Juliusza Cezara za władcę.Obchodzi wolno Forum, ogląda bazylikę i portyki komicjów, za których budowęzapłacił.Plebs ciśnie się wokół niego.Cezar go potrzebuje, każe więc mu rozdawać zboże ipieniądze.W ten sposób kupuje się ludzi, a utrzymuje ich przy sobie za pomocą siły i strachu,a także dlatego, że lojalność leży w ich interesie, oraz dzięki temu, że czują podziw wobecswego przywódcy.Siedzący jednak przed nim senatorowie są ludźmi majętnymi, którzy nie chcą narażaćstanu swego posiadania.Mówi do nich o konieczności pokoju.Mówi, że chce paktować zPompejuszem, że trzeba będzie posłać do Dyrrachium poselstwo złożone z senatorów.Żadenz nich się nie zgłasza.Są już i tak w oczach Pompejusza mało wiarygodni, ponieważ niewyjechali za nim.Pojechać tam teraz z jakąś misją byłoby samobójstwem z ich strony!Cezar nie nalega.Zmusza ich jednak do przyjęcia ustawy nadającej obywatelstworzymskie mieszkańcom Galii Zaalpejskiej - tak jak przyrzekł Galom.Będzie mógł spośródtego silnego ludu rekrutować nowych żołnierzy, uzupełnić stan legionów, a także utworzyćnowe.Ponieważ ostatecznie to siła o wszystkim rozstrzygnie.Potrzebuje zatem pieniędzy.Dowiaduje się, że uciekający w pośpiechu konsulowiepozostawili skarb złożony na przechowanie w świątyni Saturna.Oto jest znak od bogów!Przechodzi Forum otoczony przez centurionów.Na stopniach świątyni rozpoznajetrybuna ludowego Metellusa, który próbuje chronić skarbu.Odpycha go.Metellus krzyczy,upiera się.Niech go zabiją, jeśli będzie stawiał opór! Żołnierze unoszą miecze, trybun sięwycofuje.Cezar wchodzi tylko z kilkoma ludźmi.Wydaje rozkaz, aby wyważyć drzwi, które wkońcu ustępują.Wchodzi do środka.W półmroku dostrzega szerokie i wysokie błyszczące piramidyułożone ze sztabek złota i srebra.Zajmują one niemal całe pomieszczenie.Są tu także całeskrzynie sesterców.Przez chwilę czuje upajającą radość, gdy żołnierze go informują, że naliczylipiętnaście tysięcy sztabek złota i trzydzieści tysięcy srebra.A do tego trzydzieści milionówsesterców.To warte wszystkich zwycięstw!Teraz chodzi już tylko o to, aby pokonać Pompejusza i jego zastępców.I już nic mu wtym nie może przeszkodzić.Niech Kurion popłynie na Sycylię i do Afryki, aby zabezpieczyćte dwie prowincje oraz ich zbiory zboża.Dolabella ma za zadanie utworzyć flotę ikontrolować Adriatyk pomiędzy Brundyzjum i Dyrrachium.Fabiusz wraz z trzema legionaminiech przejdzie Pireneje [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Ja cito mówię, Gajuszu Juliuszu Cezarze, odebrałeś innym ochotę na pisanie, gdyż nie ma nicprzyjemniejszego w historii niż czysta i klarowna zwięzłość.Cezar podnosi głowę.- Przyjdź do senatu - mówi za całą odpowiedź - i wygłoś mowę za pokojem.Ciebieposłuchają.Cyceron mizdrzy się:- Czy będę mógł powiedzieć wszystko, co uznam za słuszne? - Jak mógłbym sięośmielić komuś takiemu jak ty wydawać instrukcje?Cyceron potrząsa głową.- Nie możesz się zgodzić, jeśli powiem, że senat nie powinien udzielać cipełnomocnictwa na wyjazd do Hiszpanii ani na wyprawę wojskową do Grecji.Ani gdy będęopłakiwał losy Pompejusza.Sam widzisz, że lepiej będzie, jeśli tu pozostanę.Cezar wstaje.Chce wydawać się obojętny, a nawet pogardliwy.- Twój ogród jest pełen kwiatów, Cyceronie! Ale będziesz może żałował, że nieprzyjechałeś wdychać woni Rzymu.Czuje, że Cyceron jest zakłopotany, obawia się, że wykazał nadmierną ostrożność.Pochwili gospodarz się opanowuje.- Jestem tylko ogrodnikiem, przycinam zdania tak, jak inni krzaki róży.Cezar odchodzi.Chce, by Cyceron drżał o swoje bezpieczeństwo.- Zwrócę się do innych doradców - ucina rozmowę Cezar.Odchodzi, nie odwracającsię więcej.Wie, że zachowanie Cycerona jest zapowiedzią postawy senatorów, którzy pozostaliw Rzymie.Będą robić uniki, bo nadal obawiają się Pompejusza.Przyłączą się dopiero wtedy,gdy Pompejusz zostanie pokonany.Cezar wkracza teraz do Rzymu, który opuścił blisko dziesięć lat temu.Ma wrażenie,że chodzi tylko o pewien przejściowy etap.Musi się bowiem spieszyć z pokonaniemPompejusza, inaczej nigdy nie zdobędzie władzy w Rzymie, nawet gdyby zamieszkał wmieście, a jego żołnierze dyktowali tu prawo i nawet gdyby obsadził wszystkie urzędy swoimistronnikami.Dopóki miecz Pompejusza nie zostanie ostatecznie złamany, ostrożni i tchórze,czyli w sumie niemal wszyscy, nie będą uznawać Gajusza Juliusza Cezara za władcę.Obchodzi wolno Forum, ogląda bazylikę i portyki komicjów, za których budowęzapłacił.Plebs ciśnie się wokół niego.Cezar go potrzebuje, każe więc mu rozdawać zboże ipieniądze.W ten sposób kupuje się ludzi, a utrzymuje ich przy sobie za pomocą siły i strachu,a także dlatego, że lojalność leży w ich interesie, oraz dzięki temu, że czują podziw wobecswego przywódcy.Siedzący jednak przed nim senatorowie są ludźmi majętnymi, którzy nie chcą narażaćstanu swego posiadania.Mówi do nich o konieczności pokoju.Mówi, że chce paktować zPompejuszem, że trzeba będzie posłać do Dyrrachium poselstwo złożone z senatorów.Żadenz nich się nie zgłasza.Są już i tak w oczach Pompejusza mało wiarygodni, ponieważ niewyjechali za nim.Pojechać tam teraz z jakąś misją byłoby samobójstwem z ich strony!Cezar nie nalega.Zmusza ich jednak do przyjęcia ustawy nadającej obywatelstworzymskie mieszkańcom Galii Zaalpejskiej - tak jak przyrzekł Galom.Będzie mógł spośródtego silnego ludu rekrutować nowych żołnierzy, uzupełnić stan legionów, a także utworzyćnowe.Ponieważ ostatecznie to siła o wszystkim rozstrzygnie.Potrzebuje zatem pieniędzy.Dowiaduje się, że uciekający w pośpiechu konsulowiepozostawili skarb złożony na przechowanie w świątyni Saturna.Oto jest znak od bogów!Przechodzi Forum otoczony przez centurionów.Na stopniach świątyni rozpoznajetrybuna ludowego Metellusa, który próbuje chronić skarbu.Odpycha go.Metellus krzyczy,upiera się.Niech go zabiją, jeśli będzie stawiał opór! Żołnierze unoszą miecze, trybun sięwycofuje.Cezar wchodzi tylko z kilkoma ludźmi.Wydaje rozkaz, aby wyważyć drzwi, które wkońcu ustępują.Wchodzi do środka.W półmroku dostrzega szerokie i wysokie błyszczące piramidyułożone ze sztabek złota i srebra.Zajmują one niemal całe pomieszczenie.Są tu także całeskrzynie sesterców.Przez chwilę czuje upajającą radość, gdy żołnierze go informują, że naliczylipiętnaście tysięcy sztabek złota i trzydzieści tysięcy srebra.A do tego trzydzieści milionówsesterców.To warte wszystkich zwycięstw!Teraz chodzi już tylko o to, aby pokonać Pompejusza i jego zastępców.I już nic mu wtym nie może przeszkodzić.Niech Kurion popłynie na Sycylię i do Afryki, aby zabezpieczyćte dwie prowincje oraz ich zbiory zboża.Dolabella ma za zadanie utworzyć flotę ikontrolować Adriatyk pomiędzy Brundyzjum i Dyrrachium.Fabiusz wraz z trzema legionaminiech przejdzie Pireneje [ Pobierz całość w formacie PDF ]