[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nawet nieco lepsze warunki pracy nie mogły zastąpić tych kalorii, których niedobórpowiększał się z dnia na dzień od wielu lat.Całkowity brak witamin brak tłuszczów,białka itp.musiał po-wodować w organizmie nieuniknione i nieodwracalne zmiany.Wreszcie przychodził ostatni dzień i pociecha była tylko taka, że w większościwypadków śmierć przychodziła spokojnie nie na skutek jakiegoś gwałtownego aktu.Przeważnie nie pomagała już zmiana sytuacji, zmiana warunków, czy nawet paczki.Organizm wyczerpywał się fizycznie, kruszył się ustrój nerwowy.Rozwarstwienie społeczneWśród nowotworów językowych, w które obfitowało słownictwo obozowe, znajdują siędwa określenia mieszczące w sobie jeden z najpoważniejszych i najtrudniejszychproblemów życia obozowego.Problem ten bywa przejaskrawiany lub.bagatelizowany.Jedni podchodzą dozagadnienia z nadmierną afek-44tacją, inni z niepotrzebną, a czasem wręcz szkodliWą wyrozumiałością.Brak ocenyobiektywnej.Chodzi tu o muzułmanów" i prominentów".Problem ten, występujący wewszystkich obozach 'koncentracyjnych, jakkolwiek bez wątpienia w różnym nasileniu,powstał dopiero w drugim okresie ich istnienia.W okresie pierwszym na skutekstosunkowo wysokiej (oczywiście w porównaniu z latami pózniejszymi) przeciętnejnormy Wy-żywienia brak było osób wyróżniających się zdecydowanie złym wyglądem.Więzniowie funkcyjni zatrudnieni w II administracji byli w zasadzie wybierani przez ogół,a praca ich nie była związana z jakimś szczególnym wyróżnieniem, tak że wszystkieostrzyżone czy ogolone głowy były do siebie zbliżone wyrazem i wyglądem.Jednymsłowem, brak było zarówno nizin" socjalnych, jak i kasty uprzywilejowanych.Stan tentrwał doełni skoordynowane.Ciekawe, że byli więzniowie niemieckich obozów kon-�ntracyjnych nawet w kręgunajbliższych kolegów, okatorów" tych samych obozów, a nawet tych samych loków czyizb, różnią się w swoich poglądach na tę czy ną postać obozowego prominenta.%7łe tasama osoba st czasami w najbardziej nieprawdopodobny, skrajnie i/ny sposóbprzedstawiana przez różnych ludzi.Jest to fcszccze jeden dowód, jak dalece ukryty byłprawdziwy fcarakter prominenta i jego działalność.Ale również li wód, że nie wszystkimniestety można było pomóc.Organa porządkowe i wymiar sprawiedliwościWięzień obozów koncentracyjnych w pierwszym rzę-Id/.io podlegał ustawodawstwukomendantury SS.Obowiązywały go przede wszystkim przepisy ustanowione [dlawszystkich więzniów oraz dodatkowo dla po-ególnych obozów.Oczywiściewiększość nakazów i zakazów SS pokrywała się z niektórymi niepisanymi prawamikodeksu wewnątrzobozowego, ale były i różnice, bardzo wyrazne.Jakie były najważniejsze nakazy i zakazy obowiązu-juce wszystkich więzniów? Wzasadzie więzień miał55i"prawo tylko do ciągłej i wytężonej pracy i na tym koniec praw.Powiedziałby ktoś, żeprzecież miał także prawo i do swojej obozowej racji.Praktyka wykazała,] że niezawsze i nie do pełnej, przewidzianej dla niego] porcji.Więzień nie miał nawet prawa donielicznych] wolnych Chwil, gdyż każdym ułamkiem czasu ktoś dys-l ponował, wpoczątkach drugiego okresu obozów bardzo] skutecznie" i bez reszty.Wszystkie pozostałe przepisy to były tylko zakazy! Więzniowi w zasadzie nie było wolnonic.Oczywiście! więzień nie miał prawa przebywać w czapce w pobliżu] osobyesesmana, chyba że trzymanie czapki w ręku przeszkadzało w pracy.Przechodząc obok esesmana z nakrytą głową więzień narażał się na różne najbar- idziej nieoczekiwane skutki aż do utraty życia włącznie.] Więzień nie miał prawa palić wczasie pracy.Za palenie | papierosa odpowiadało się w najszczęśliwszym wypadku!własną skórą.Taka sama kara, a czasem nawet i wyż-J sza, oczekiwała śmiałka,któremu przy szłaby chęć za-1 palenia na bloku.Oczywiście wykluczano palenie rów-lnież w szeregu, w czasie apelu, w czasie marszu do pra-J cy, tak że na.zaciągnięciesię" pozostawały jedyni* nędzne okruchy czasu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Nawet nieco lepsze warunki pracy nie mogły zastąpić tych kalorii, których niedobórpowiększał się z dnia na dzień od wielu lat.Całkowity brak witamin brak tłuszczów,białka itp.musiał po-wodować w organizmie nieuniknione i nieodwracalne zmiany.Wreszcie przychodził ostatni dzień i pociecha była tylko taka, że w większościwypadków śmierć przychodziła spokojnie nie na skutek jakiegoś gwałtownego aktu.Przeważnie nie pomagała już zmiana sytuacji, zmiana warunków, czy nawet paczki.Organizm wyczerpywał się fizycznie, kruszył się ustrój nerwowy.Rozwarstwienie społeczneWśród nowotworów językowych, w które obfitowało słownictwo obozowe, znajdują siędwa określenia mieszczące w sobie jeden z najpoważniejszych i najtrudniejszychproblemów życia obozowego.Problem ten bywa przejaskrawiany lub.bagatelizowany.Jedni podchodzą dozagadnienia z nadmierną afek-44tacją, inni z niepotrzebną, a czasem wręcz szkodliWą wyrozumiałością.Brak ocenyobiektywnej.Chodzi tu o muzułmanów" i prominentów".Problem ten, występujący wewszystkich obozach 'koncentracyjnych, jakkolwiek bez wątpienia w różnym nasileniu,powstał dopiero w drugim okresie ich istnienia.W okresie pierwszym na skutekstosunkowo wysokiej (oczywiście w porównaniu z latami pózniejszymi) przeciętnejnormy Wy-żywienia brak było osób wyróżniających się zdecydowanie złym wyglądem.Więzniowie funkcyjni zatrudnieni w II administracji byli w zasadzie wybierani przez ogół,a praca ich nie była związana z jakimś szczególnym wyróżnieniem, tak że wszystkieostrzyżone czy ogolone głowy były do siebie zbliżone wyrazem i wyglądem.Jednymsłowem, brak było zarówno nizin" socjalnych, jak i kasty uprzywilejowanych.Stan tentrwał doełni skoordynowane.Ciekawe, że byli więzniowie niemieckich obozów kon-�ntracyjnych nawet w kręgunajbliższych kolegów, okatorów" tych samych obozów, a nawet tych samych loków czyizb, różnią się w swoich poglądach na tę czy ną postać obozowego prominenta.%7łe tasama osoba st czasami w najbardziej nieprawdopodobny, skrajnie i/ny sposóbprzedstawiana przez różnych ludzi.Jest to fcszccze jeden dowód, jak dalece ukryty byłprawdziwy fcarakter prominenta i jego działalność.Ale również li wód, że nie wszystkimniestety można było pomóc.Organa porządkowe i wymiar sprawiedliwościWięzień obozów koncentracyjnych w pierwszym rzę-Id/.io podlegał ustawodawstwukomendantury SS.Obowiązywały go przede wszystkim przepisy ustanowione [dlawszystkich więzniów oraz dodatkowo dla po-ególnych obozów.Oczywiściewiększość nakazów i zakazów SS pokrywała się z niektórymi niepisanymi prawamikodeksu wewnątrzobozowego, ale były i różnice, bardzo wyrazne.Jakie były najważniejsze nakazy i zakazy obowiązu-juce wszystkich więzniów? Wzasadzie więzień miał55i"prawo tylko do ciągłej i wytężonej pracy i na tym koniec praw.Powiedziałby ktoś, żeprzecież miał także prawo i do swojej obozowej racji.Praktyka wykazała,] że niezawsze i nie do pełnej, przewidzianej dla niego] porcji.Więzień nie miał nawet prawa donielicznych] wolnych Chwil, gdyż każdym ułamkiem czasu ktoś dys-l ponował, wpoczątkach drugiego okresu obozów bardzo] skutecznie" i bez reszty.Wszystkie pozostałe przepisy to były tylko zakazy! Więzniowi w zasadzie nie było wolnonic.Oczywiście! więzień nie miał prawa przebywać w czapce w pobliżu] osobyesesmana, chyba że trzymanie czapki w ręku przeszkadzało w pracy.Przechodząc obok esesmana z nakrytą głową więzień narażał się na różne najbar- idziej nieoczekiwane skutki aż do utraty życia włącznie.] Więzień nie miał prawa palić wczasie pracy.Za palenie | papierosa odpowiadało się w najszczęśliwszym wypadku!własną skórą.Taka sama kara, a czasem nawet i wyż-J sza, oczekiwała śmiałka,któremu przy szłaby chęć za-1 palenia na bloku.Oczywiście wykluczano palenie rów-lnież w szeregu, w czasie apelu, w czasie marszu do pra-J cy, tak że na.zaciągnięciesię" pozostawały jedyni* nędzne okruchy czasu [ Pobierz całość w formacie PDF ]