[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlatego stworzyli szkicowy opis siły, która rządzi wszystkim, co istnieje, opis ten jednak nie dotyczyłemanacji, gdyż emanacje nie dają się w żaden sposób opisać w języku porównań.Poszczególniwidzący mogą czuć ochotę, by wygłaszać komentarze na temat pewnych emanacji, ale to pozostajeich osobistą sprawą.Inaczej mówiąc, nie istnieje gotowy opis emanacji, choć mamy taki opisdotyczący Orła. Zdaje się, że nowi widzący mieli bardzo abstrakcyjny sposób myślenia skomentowałem.Kojarzy mi się to ze współczesną filozofią. Nie.Nowi widzący byli nieprawdopodobnie praktyczni odrzekł. Nie interesowało ichwymyślanie logicznych teorii.Don Juan uważał, że to starożytni widzący byli abstrakcyjnymi myślicielami.Konstruowali oniolbrzymie gmachy abstrakcji, właściwe im i ich czasom.I podobnie jak współcześni filozofowie, niemieli żadnej kontroli nad konsekwencjami swych teorii.Z drugiej strony nowi widzący, pełnipraktycyzmu, potrafili zobaczyć przepływ emanacji, a także to, w jaki sposób człowiek i inne żyweistoty wykorzystują te emanacje do konstruowania postrzeganego przez siebie świata. Jak człowiek wykorzystuje te emanacje, don Juanie? To tak proste, że brzmi wręcz idiotycznie.Dla widzącego człowiek jest świetlistą istotą.Taświetlistość Pochodzi od emanacji Orła zamkniętych w naszym jajowatym kokonie.Ta konkretnaczęść, ta garstka emanacji, którą obejmuje kokon, sprawia, że jesteśmy ludzmi.Postrzeganie polega na dopasowywaniu emanacji zawartych wewnątrz naszego kokonu do tych,które znajdują się na zewnątrz.Widzący potrafią na przykład zobaczyć emanacje we wnętrzu każdejżywej istoty i powiedzieć, jakie emanacje na zewnątrz im odpowiadają. Czy emanacje przypominają linie światła? zapytałem. Nie, zupełnie nie.To byłoby za proste.One są nie do opisania.A jednak ja osobiściepowiedziałbym, że przypominają one świetliste włókna.Normalna świadomość nie potrafi pojąć tego,że te włókna są świadome.Nie potrafię ci tego wyjaśnić, bo sam nie wiem, co mówię.Mogę ci tylkopowiedzieć we własnym imieniu, że te włókna są obdarzone samoświadomością, żywe i wibrujące;jest ich tak wiele, że liczby przestają mieć znaczenie, a każde z nich stanowi zamkniętą w sobiewieczność.4.Blask świadomościDon Juan, don Genaro i ja wróciliśmy z okolicznych gór, gdzie zbieraliśmy zioła, do domu donGenara.Usiedliśmy za stołem i don Juan przeniósł mnie w inny stan świadomości.Don Genaro przezcały czas wpatrywał się w moją twarz i teraz zaczął śmiać się cicho.Powiedział, że dziwi go, iż będącna dwóch różnych poziomach świadomości działam według zupełnie innych standardów.Mój związekz nim był tego najdobitniejszym przykładem.Po prawej stronie był on dla mnie don Genarem,czarownikiem, którego szanowałem i który wzbudzał we mnie lęk; jego niezrozumiałe wyczynyzachwycały mnie i jednocześnie napawały śmiertelnym strachem.Po lewej stronie był to po prostuGenaro lub Genarito, bez żadnego don" przed imieniem, czarujący i uprzejmy widzący, któregouczynki były absolutnie zrozumiałe i spójne z tym, co ja sam robiłem lub próbowałem robić.Zgodziłemsię z nim i dodałem, że po lewej stronie drżeniem napawa mnie obecność Silvia Manuela, najbardziejtajemniczego z towarzyszy don Juana, natomiast sam don Juan jako prawdziwy nagual stoi ponadarbitralnymi ocenami; jego poważam i podziwiam w obydwu stanach. Ale czy się go boisz? zapytał Genaro drżącym głosem. Ogromnie wtrącił don Juan falsetem.Roześmialiśmy się wszyscy trzej, ale śmiech don Juana i Genara był tak niepohamowany, żenatychmiast zacząłem podejrzewać, iż coś przede mną ukrywają.Don Juan potrafił czytać we mnie jak w książce.Wyjaśnił, że zanim człowiek w pełni wejdzie wświadomość lewej strony, znajduje się w stanie przejściowym i wówczas jest zdolny do niesłychanejkoncentracji, ale także podatny na wszelkie możliwe wpływy.W tej chwili władzę nade mną przejęłapodejrzliwość. La Gorda zawsze pozostaje na tym etapie powiedział. Nauka idzie jej pięknie, tylko że trudnoz nią wytrzymać.Nie może nic poradzić na to, że jest podatna na wszelkie pojawiające się wpływy,oczywiście włącznie z bardzo dobrymi rzeczami, jak na przykład silna koncentracja.Don Juan powiedział, że nowi widzący odkryli, iż właśnie podczas przejściowego etapu naukaprzebiega na najgłębszym poziomie.Należy wtedy nadzorować wojowników i podawać imwyjaśnienia, by mogli je odpowiednio zweryfikować.Jeśli nie poda się im żadnych wyjaśnień, zanimprzejdą na lewą stronę, to mogą się stać wielkimi czarownikami, ale kiepskimi widzącymi, tak jakstarożytni Toltekowie.Szczególnie kobiety-wojownicy padają ofiarą przyciągania lewej strony.Są tak zręczne, żeprzechodzą na lewą stronę bez wysiłku, często tak szybko, że okazuje się to dla nich szkodliwe.Po długiej chwili ciszy Genaro usnął, a don Juan zaczął mówić.Powiedział, że nowi widzącymusieli wymyślić wiele nowych terminów, by wyjaśnić drugą prawdę o świadomości.Jegodobroczyńca zmienił niektóre z tych określeń na inne, które bardziej mu odpowiadały, a potem donJuan postąpił podobnie, wiedziony przekonaniem widzących, że nie ma żadnego znaczenia, jakichsłów się używa, jeśli tylko weryfikuje się wszelkie prawdy w śnieniu.Ciekaw byłem, które określenia zostały zmienione, ale nie wiedziałem, jak sformułować pytanie.Don Juan zrozumiał mnie niewłaściwie; uznał, że podaję w wątpliwość jego prawo do zmian lubumiejętność ich poczynienia.Wyjaśnił, że określenia zrodzone w racjonalnym umyśle komunikująjedynie zgodę dotyczącą przyziemnych spraw codziennego życia; z drugiej strony, jeśli widzącyproponuje jakieś określenie, nigdy nie jest ono tylko metaforą, wywodzi się bowiem z widzenia i mieściw sobie wszystko, co widzący może osiągnąć.Zapytałem don Juana, dlaczego pozmieniał nazwy. Nagual ma obowiązek szukać coraz to lepszych sposobów wyjaśniania odrzekł. Czaswszystko zmienia.Każdy nowy nagual musi włączyć w opis swojego widzenia nowe słowa, nowe idee. Czy chcesz powiedzieć, że nagual czerpie idee ze zwykłego świata? Nie.Chodzi mi o to, że nagual mówi o widzeniu na wciąż nowe sposoby.Na przykład ty, jakonowy nagual, będziesz musiał powiedzieć, że percepcja wyrasta ze świadomości.Mój dobroczyńcamówił to samo, ale wyrażał się inaczej. A czym jest percepcja według nowych widzących, don Juanie? zapytałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Dlatego stworzyli szkicowy opis siły, która rządzi wszystkim, co istnieje, opis ten jednak nie dotyczyłemanacji, gdyż emanacje nie dają się w żaden sposób opisać w języku porównań.Poszczególniwidzący mogą czuć ochotę, by wygłaszać komentarze na temat pewnych emanacji, ale to pozostajeich osobistą sprawą.Inaczej mówiąc, nie istnieje gotowy opis emanacji, choć mamy taki opisdotyczący Orła. Zdaje się, że nowi widzący mieli bardzo abstrakcyjny sposób myślenia skomentowałem.Kojarzy mi się to ze współczesną filozofią. Nie.Nowi widzący byli nieprawdopodobnie praktyczni odrzekł. Nie interesowało ichwymyślanie logicznych teorii.Don Juan uważał, że to starożytni widzący byli abstrakcyjnymi myślicielami.Konstruowali oniolbrzymie gmachy abstrakcji, właściwe im i ich czasom.I podobnie jak współcześni filozofowie, niemieli żadnej kontroli nad konsekwencjami swych teorii.Z drugiej strony nowi widzący, pełnipraktycyzmu, potrafili zobaczyć przepływ emanacji, a także to, w jaki sposób człowiek i inne żyweistoty wykorzystują te emanacje do konstruowania postrzeganego przez siebie świata. Jak człowiek wykorzystuje te emanacje, don Juanie? To tak proste, że brzmi wręcz idiotycznie.Dla widzącego człowiek jest świetlistą istotą.Taświetlistość Pochodzi od emanacji Orła zamkniętych w naszym jajowatym kokonie.Ta konkretnaczęść, ta garstka emanacji, którą obejmuje kokon, sprawia, że jesteśmy ludzmi.Postrzeganie polega na dopasowywaniu emanacji zawartych wewnątrz naszego kokonu do tych,które znajdują się na zewnątrz.Widzący potrafią na przykład zobaczyć emanacje we wnętrzu każdejżywej istoty i powiedzieć, jakie emanacje na zewnątrz im odpowiadają. Czy emanacje przypominają linie światła? zapytałem. Nie, zupełnie nie.To byłoby za proste.One są nie do opisania.A jednak ja osobiściepowiedziałbym, że przypominają one świetliste włókna.Normalna świadomość nie potrafi pojąć tego,że te włókna są świadome.Nie potrafię ci tego wyjaśnić, bo sam nie wiem, co mówię.Mogę ci tylkopowiedzieć we własnym imieniu, że te włókna są obdarzone samoświadomością, żywe i wibrujące;jest ich tak wiele, że liczby przestają mieć znaczenie, a każde z nich stanowi zamkniętą w sobiewieczność.4.Blask świadomościDon Juan, don Genaro i ja wróciliśmy z okolicznych gór, gdzie zbieraliśmy zioła, do domu donGenara.Usiedliśmy za stołem i don Juan przeniósł mnie w inny stan świadomości.Don Genaro przezcały czas wpatrywał się w moją twarz i teraz zaczął śmiać się cicho.Powiedział, że dziwi go, iż będącna dwóch różnych poziomach świadomości działam według zupełnie innych standardów.Mój związekz nim był tego najdobitniejszym przykładem.Po prawej stronie był on dla mnie don Genarem,czarownikiem, którego szanowałem i który wzbudzał we mnie lęk; jego niezrozumiałe wyczynyzachwycały mnie i jednocześnie napawały śmiertelnym strachem.Po lewej stronie był to po prostuGenaro lub Genarito, bez żadnego don" przed imieniem, czarujący i uprzejmy widzący, któregouczynki były absolutnie zrozumiałe i spójne z tym, co ja sam robiłem lub próbowałem robić.Zgodziłemsię z nim i dodałem, że po lewej stronie drżeniem napawa mnie obecność Silvia Manuela, najbardziejtajemniczego z towarzyszy don Juana, natomiast sam don Juan jako prawdziwy nagual stoi ponadarbitralnymi ocenami; jego poważam i podziwiam w obydwu stanach. Ale czy się go boisz? zapytał Genaro drżącym głosem. Ogromnie wtrącił don Juan falsetem.Roześmialiśmy się wszyscy trzej, ale śmiech don Juana i Genara był tak niepohamowany, żenatychmiast zacząłem podejrzewać, iż coś przede mną ukrywają.Don Juan potrafił czytać we mnie jak w książce.Wyjaśnił, że zanim człowiek w pełni wejdzie wświadomość lewej strony, znajduje się w stanie przejściowym i wówczas jest zdolny do niesłychanejkoncentracji, ale także podatny na wszelkie możliwe wpływy.W tej chwili władzę nade mną przejęłapodejrzliwość. La Gorda zawsze pozostaje na tym etapie powiedział. Nauka idzie jej pięknie, tylko że trudnoz nią wytrzymać.Nie może nic poradzić na to, że jest podatna na wszelkie pojawiające się wpływy,oczywiście włącznie z bardzo dobrymi rzeczami, jak na przykład silna koncentracja.Don Juan powiedział, że nowi widzący odkryli, iż właśnie podczas przejściowego etapu naukaprzebiega na najgłębszym poziomie.Należy wtedy nadzorować wojowników i podawać imwyjaśnienia, by mogli je odpowiednio zweryfikować.Jeśli nie poda się im żadnych wyjaśnień, zanimprzejdą na lewą stronę, to mogą się stać wielkimi czarownikami, ale kiepskimi widzącymi, tak jakstarożytni Toltekowie.Szczególnie kobiety-wojownicy padają ofiarą przyciągania lewej strony.Są tak zręczne, żeprzechodzą na lewą stronę bez wysiłku, często tak szybko, że okazuje się to dla nich szkodliwe.Po długiej chwili ciszy Genaro usnął, a don Juan zaczął mówić.Powiedział, że nowi widzącymusieli wymyślić wiele nowych terminów, by wyjaśnić drugą prawdę o świadomości.Jegodobroczyńca zmienił niektóre z tych określeń na inne, które bardziej mu odpowiadały, a potem donJuan postąpił podobnie, wiedziony przekonaniem widzących, że nie ma żadnego znaczenia, jakichsłów się używa, jeśli tylko weryfikuje się wszelkie prawdy w śnieniu.Ciekaw byłem, które określenia zostały zmienione, ale nie wiedziałem, jak sformułować pytanie.Don Juan zrozumiał mnie niewłaściwie; uznał, że podaję w wątpliwość jego prawo do zmian lubumiejętność ich poczynienia.Wyjaśnił, że określenia zrodzone w racjonalnym umyśle komunikująjedynie zgodę dotyczącą przyziemnych spraw codziennego życia; z drugiej strony, jeśli widzącyproponuje jakieś określenie, nigdy nie jest ono tylko metaforą, wywodzi się bowiem z widzenia i mieściw sobie wszystko, co widzący może osiągnąć.Zapytałem don Juana, dlaczego pozmieniał nazwy. Nagual ma obowiązek szukać coraz to lepszych sposobów wyjaśniania odrzekł. Czaswszystko zmienia.Każdy nowy nagual musi włączyć w opis swojego widzenia nowe słowa, nowe idee. Czy chcesz powiedzieć, że nagual czerpie idee ze zwykłego świata? Nie.Chodzi mi o to, że nagual mówi o widzeniu na wciąż nowe sposoby.Na przykład ty, jakonowy nagual, będziesz musiał powiedzieć, że percepcja wyrasta ze świadomości.Mój dobroczyńcamówił to samo, ale wyrażał się inaczej. A czym jest percepcja według nowych widzących, don Juanie? zapytałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]